Błona fotograficznej pamięci

Pamięć to wrażliwa błona, przypominająca fotograficzną (z czasów aparatów analogowych), na której światłoczułej warstwie zachowują się wspomnienia. Czy można „odzobaczyć” obrazy brzydoty, dosłowności, nadmiernie eksponowanych genitaliów? Z pewnością można z kimś dzielić ciężar brzydoty, którą ktoś znienacka nam podrzucił.

Podaruję Ci bluźnierstwo moja miła

Zasłonię Ci brzydki świat – światem.

Wrażliwa błona zapisuje wspomnienia, obrazy. Zadziwia postać na całunie malowana światłem. O tej przedziwnej ekspozycji światła na tkaninę napisał książkę mój znajomy z mojej macierzystej uczelni. Badając parametry fotograficzne dowodził autentyczności obrazu – nie ludzką ręką uczynionego. Ciało Chrystusa i znamiona Męki Pańskiej na zawsze pozostały na tkaninie całunu. Pamięć o męce Jezusa zachowała się na zawsze.

Podaruję Ci bluźnierstwo moja miła

Kiedy mężczyzna chce być większy od Boga, staje się niejako zniekształconym obrazem doskonałego w człowieczeństwie Chrystusa. Jego nieudolnym obrazem, bluźnierczym i karykaturalnym. Nie zatrzymawszy w porę własnej zapalczywości w dowodzeniu swego ideału, upada na dno swej natury, grzesznej i obcej. Czy jest szansa na wyjście pyszałka z ciemności do światła? Szansa wprawdzie jest, ale potrzebne także przyznanie się do winy.

Pamięć uzdrowiona

Czuła błona zapamiętuje, zachowuje obrazy podarowane jej przez samego Boga na adoracji, w czasie medytacji, na modlitwie. Obrazy bluźnierstw tego świata zmywa światło wieczne, światło nie ludzką ręką uczynione. Nie mające swego źródła w skomplikowanych zwojach ludzkich jelit. Wnętrzności zbyt często wypełnione są żółcią i goryczą, palące kwasy złych wspomnień bulgocą. Światło boskie nie zamieszkuje także w zwojach galaretki, o wielkich pokładanych w niej nadziejach. Nie mieszka w mózgu, tak uwielbianym bezkrytycznie. Gdzie zatem zamieszkuje i skąd bierze się to wspaniałe światło boskiej obecności w człowieku? Gdzie odciska się na zawsze obraz Zbawiciela-Chrystusa?

Dodaj komentarz