Daje szansę
Startujemy z różnych poziomów. Pochodzimy z różnych domów. Różnie wyglądało nasze dzieciństwo. Nie każdy był godnie przyjęty. Nie każdy dostał ten dobry start w postaci kochającej rodziny. Wierny, przytomny ojciec i mądra, troskliwa matka są jak wspaniały posag na całe życie. Taki start na początku drogi to prawdziwy skarb.

Duch Odnowiciel
Dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, trudnych, kiedy rodzice nie są obecni, bo spędzają czas poza domem, bo pracują na dwa etaty, bo lekceważą dobre wykształcenie, takie dzieci mają więcej pracy. Są zagubione i nie wiedzą, jak wybierać. Niestety, wyposażenie dziecięcego pokoju bywa zbyt często pozbawione książek, tych starannie wybranych, z których warto czerpać wiedzę i światło na dobre życie. Marzenie niedoścignione, o ile są jeszcze tacy, którzy marzą o wiedzy. O takiej wiedzy, która buduje przestrzeń dla dobrego życia.
Traumy, lęki, napięcia mające swoje źródło w niezdrowym, niebezpiecznym środowisku rodzinnym, zdają się odciskać piętno na dorosłym życiu. Wiele razy widzieliśmy twarze pełne cierpienia, zawstydzenia, jakby inni znali trudny sekret. Wiele razy patrzyliśmy w oczy spoglądające ukradkiem, niepewne. Słyszeliśmy myśli splątane, bolesne, raniące, bo pamięć zachowała podły standart. Domowe kłótnie, nieustające plotki, jazgot wspólnych spotkań, gdzie pogarda i szyderstwo były jedyną formą ekspresji. Takim ludziom bardzo trudno jest odnaleźć się w środowisku innym, sprzyjającym rozwojowi na wielu poziomach. Trudno oddychać swobodnie pośród ludzi kulturalnych i dobrze wychowanych, dla których zasady są normą, czymś naturalnym. Wydaje się wtedy, że wylądowaliśmy na innej planecie.
Na szczęście niektórym się poszczęściło. Dostawali w prezencie książki, a ich niecodzienne pasje nie były wzgardzone. Mogli odpoczywać w swoim świecie, gdzie poezja, wiara w Boga i harmonijne piękno istniały, tak po prostu, bez konieczności dramatycznych i mało skutecznych poszukiwań. Taki start to wielka rzecz! Dlatego dzisiaj warto pokazywać rzeczywistości inne, szlachetne, trwałe, prawdziwe. To duże wyzwanie w obezwładnionym kiczem, wulgarnością, zakłamaniem świecie…
Ale, ale, żeby nie być malkontentem i marudą bez wiary, nie będę wyliczać z posępną miną „zagrożeń dla dobrego życia”. Mogę za to zrobić co innego. Mogę żyć w przestrzeni dla owocnego życia. Mogę mówić – jak tą przestrzeń pielęgnować. Jak się odnaleźć w przykazaniach i błogosławieństwach, które są dla każdego przygotowane. Mogę podążać za Mistrzem i pozostawiać ślady dla tych, którzy będą szli za mną. Mogę w zjednoczeniu z Bogiem odzyskiwać prawdę o człowieku, o jego szczególnym powołaniu do życia.
Dodaj komentarz